Wakacje na Fuerteventurze.

Dla osób poszukujących miejsca na wypoczynek w środku zimy, godne polecenia są hiszpańskie wyspy na Oceanie Atlantyckim należące do archipelagu zwanego Wyspami Kanaryjskimi. To miejsce ma łagodny klimat, bardzo dobrze rozwiniętą infrastrukturę turystyczną, wiele osobliwości i ciekawostek turystycznych.
Polacy od lat podróżują na Kanary. Szczególnie upodobaliśmy sobie luksusowe hotele w kurortach na Gran Canarii i Teneryfie. Coraz więcej osób podróżuje na Lanzarote, a turystycznym odkryciem i przebojem ostatnich dziesięciu lat jest Fuerteventura.
Wyspa najstarsza w archipelagu i najbardziej wysunięta na wschód. Do brzegów Afryki w prostej linii jest około 100 kilometrów. Ta niewielka odległość ma wpływ na przyrodę i klimat wyspy, ale także jest przyczyną pewnych problemów społecznych. Brzegi wyspy mają wzmocnione patrole wojskowe z racji zagrożenia nielegalną emigracją z terytorium Afryki.
Bliskość Afryki powoduje jednak, że na Fuerte są cudowne, szerokie plaże usypane z białego piasku przyniesionego przez wiatry z Sahary. Na innych wyspach nie ma naturalnych plaż z białym drobnym piaskiem – wszędzie króluje czarny wulkaniczny żwirek.
Wiatr na wyspie jest czymś normalnym – nazwa wyspy oznacza w języku hiszpańskim „wielki wiatr”. Tu wieje zawsze, czasem jest to wiatr bardzo silny. Jeśli od Sahary zawieje kalima, czyli rodzaj bardzo ciepłego wiatru niosącego drobne ziarenka piasku, to przebywanie na świeżym powietrzu nie jest zbyt przyjemne. Drobiny piasku wdzierają się wszędzie – podrażniają oczy, skórę, drogi oddechowe, niszczą sprzęt elektroniczny. Ale kalima wieje rzadko – na co dzień „zwykły” wiatr bez piasku.

Gdy po przejrzeniu katalogu z ofertami pobytu na wyspach naszym wyborem będzie Fuerteventura – wakacje na pewno zaliczymy do niezwykle udanych, a potem każde następne miejsce, do którego się wybierzemy na urlop, będziemy z Fuerteventurą porównywać. W tym porównaniu Fuerte, w większości przypadków, na pewno wygra.

Pobyt na wyspie zaczniemy od lądowania na lotnisku w stolicy. Puerto del Rosario ma około 28 tysięcy mieszkańców, a lotnisko położone jest na południowych obrzeżach, tuż nad oceanem. Wielkie wrażenie robi na pasażerach samolotu lądowanie na pasie położonym kilkadziesiąt metrów od brzegu oceanicznego.
Cała populacja wyspy oscyluje w granicach 100 tysięcy – na wyspie zazwyczaj turystów jest więcej, niż stałych mieszkańców. Największą liczebnie grupę na wyspie stanowią kozy z gatunku Cabra majorera. Wielkość populacji kóz szacowana jest na 1 milion sztuk. Ale nikt dokładnie nie wie ile ich jest rzeczywiście – żyją w stanie dzikim, chodzą po drogach, parkach. Nawet czasem wchodzą na teren hoteli i częstują się roślinnością z kwietników czy trawników. Mieszkańcy wyspy dbają o kozy, bo są one źródłem dochodów z produkcji serów. Sery kozie z Fuerteventury są niezwykle delikatne w smaku – koneserzy uważają, że są lepsze od markowych serów produkowanych we Francji czy Holandii.

W Puerto del Rosario i na jego obrzeżach są liczne hotele, ale zajmują je głównie osoby podróżujące służbowo. Na wypoczynek wybiera się miejscowości położone na wybrzeżu północnym, wschodnim i południowym. Zachód wyspy to wysokie klify, brzegi z czarnym żwirem wulkanicznym oraz wysokie fale i silne prądy oceaniczne. Tu kąpiel nie jest ani przyjemna ani bezpieczna. Zachodnie wybrzeże jest mekką surferów – tu organizuje się nawet mistrzostwa świata w tej dyscyplinie sportu.
Najbardziej znane kurorty na wyspie to: Corralejo na północy, Costa Calma na wschodzie i Morro Jable na samym południu.
Większość hoteli to duże kompleksy położone nad brzegiem. Ze względu na ukształtowanie wyspy budynki są zazwyczaj budowane na klifach, a na plażę schodzi się wygodnymi schodami lub ścieżkami wykutymi w skałach. Niemal każdy hotel ma standard czterech lub pięciu gwiazdek. W każdym z nich jedyną opcją żywieniową na wakacjach jest all inclusive. Posiłki rozpoczynają się śniadaniem serwowanym w głównej restauracji między 7.30 a 10.30. Można zadowolić się skromnym śniadaniem typu kontynentalnego, albo typowym posiłkiem angielskim z kiełbaskami i fasolką w roli głównej. Jednak na wyspach najlepiej jeść, to co pochodzi z tego rejonu. Wybór serów i jogurtów zadowoli gusty najbardziej wybrednych smakoszy. Do tego soki warzywne i owocowe, warzywa, owoce, pyszne pieczywo. Na szczególną rekomendację zasługują pomidory hodowane na Fuerteventurze. Przed silnym słońcem i wiatrem chronią je namioty z foli. Nawadniane są wodą z odwiertów wykonanych w skale wulkanicznej. Woda jest nieco słona i nadaje pomidorom specyficzny, niepowtarzalny smak.
Nikogo nie dziwi podawanie do śniadania szampana – warto sprawdzić jak smakuje ten trunek pity o poranku na tarasie z widokiem na ocean.
Po śniadaniu można rozpocząć raczenie się napojami i przekąskami serwowanymi przez bary położone w różnych miejscach w hotelu. Napoje chłodzące, kawy i herbaty w wielu gatunkach, alkohole są dostępne do późnych godzin nocnych. Miejscowe alkohole podawane w ramach all inclusive są bardzo dobrej jakości. Fuerte słynie z produkcji rumu, więc na pewno można go polecić miłośnikom drinków. Piwo Tropical produkowane i serwowane na Wyspach Kanaryjskich jest jednym z lepszych gatunków europejskich piw.

Lancz w restauracji głównej między 13.00- 14.30 to odpowiednik naszego obiadu. W godzinach popołudniowych na głodnych czeka bogata oferta przekąsek i deserów w barach przy basenach i plaży.
Najbogatszym posiłkiem jest obiadokolacja rozpoczynająca się około 20.00. Można wybierać posiłki komponowane z dań mięsnych, rybnych, owoców morza, serów, sosów, warzyw, makaronów. Na Wyspach Kanaryjskich warto spróbować dań regionalnych. Jednym z nich są młode ziemniaki gotowane ze skórką w wodzie oceanicznej. Ziemniaczki zjada się w całości w towarzystwie sosu mojo verde. Ten zielony sos warto dodawać sobie również do innych dań. Zrobiony na bazie kolendry, zielonej papryki, pietruszki, czosnku, kuminu, oliwy ma wybitny smak. Warto kupić w markecie kilka słoiczków tego smakołyku i obdarować nim swoich bliskich przyjaciół i członków rodziny.

Podróż po wyspie warto odbyć wypożyczonym samochodem. Na objazd i zwiedzenie najważniejszych miejsc wystarczy nam jeden dzień.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here